czwartek, 4 października 2012

Huge Come Back

Witajcie z powrotem! Strasznie, strasznie, straaasznie Was przepraszam, że tyle mnie tutaj nie było. Niedawno odzyskałam komputer (dziękuję serdecznie Panu Informatykowi, za tak szybki refleks -,-). Mam nadzieję, że zrozumiecie powód mojej nieobecności. Mój początek tutaj nie był zbyt udany, ale ja i tak się cieszę, uważam, że jak na kilka postów miałam dobrych, paru czytelników. A potem zniknęłam. Teraz moim celem jest odzyskać starych czytelników i pozyskać nowych :)

                          Tumblr_mb1x1mi7ep1rcetmmo1_400_large

Nie wiem jak u Was, ale do mnie nie dociera jeszcze, że to już październik. Uczyć nie chce mi się totalnie, oceny lecą w dół, a egzamin sam się nie napisze. Ale jeszcze przez październik sobie odpocznę :)
Patrząc za okno myślę "trochę się pozmieniało". Nie widzę już tętniących życiem zielonych drzew ani błękitno-niebieskiego nieba. Teraz wszytko pokryła czerwień, żółć i pomarańcz. Mimo, że czerwony należy do moich ulubionych kolorów, to tej pory roku szczerze nienawidzę. Kontrastuje ona z moimi życiowymi pogladami- dobija i zasmuca mnie.

                 579582_347785598646657_1392568713_n_large

Tak było w moim przypadku od milionów lat. Nienawidziłam jesieni. Jednak, że w tym roku dużo postanowiłam zmeinić, postanowiłam obalić i tę teorię. Nie wiem jak Wy, ale u mnie samopoczucie w dużej mierze zależy od tego w co jestem ubrana. Powierzchowne myślenie- tak mogą sądzić niektórzy, ale dla mnie moda to nie tylko codzienne dylematy co włożyć na siebie. Dla mnie to sztuka. Zależy nie tylko od pogody, ale od samopoczucia, emocji, humoru i tego co chcemy wyrażać sobą danego dnia. Nie wyobrażam sobie wieczoru bez eksperymentowania w szafie. Jednak czasem dzięki Kochanej Pani od Chemii, muszę odpuścić sobie jedyną przyjemność w dniu.

Jesień zawsze była dla mnie katorgą- nieustanne deszcze, i dreszcze z zimna. Jestem strasznym zmarzluchem. Dlatego postanowiłam sobie kupić ładny płaszczyk, buty, szaliczek i czapkę, które będą chroniły mnie przez zimnym światem. Wiadomo- nie będę chodziła w tym ślicznym zestawie po domu, dlatego muszę wyjść na dwór. Idąc ładnie ubraną, czuję się lepiej i od razu widzę świat w innych barwach.

                                                Bläck Leather Bag From Mq, Jeans From Gina Tricot, Knit From Old, Shirt From Vero Moda, Boots From Din Sko //“GOT A THING FOR PREPPY” by Miranda Reimer // LOOKBOOK.nu

U mnie działa to na tej podstawie. Ale to nie o to chodzi, że chcę Wam pokazać, że to od tego jak wyglądacie, w co jesteście ubrani zalezy wasze spojrzenie na świat. Chodzi o to, że w moim przypadku moda pozwala mi polubić panującą sytuację, a u Was może być to cokolwiek, co lubicie. Wystarczy pomyśleć co jest waszym hobby, co codziennie sprawia, że chce Wam się żyć. Oo dodam jeszcze, że codzinnie rano gdy wstaję na rozbudzenie słucham muzyki. Ciekawie jest szykować się do szkoły gdy za oknem ciemno. Na mnie nic nie działa tak jak rock i metal. Ot co kocham najbardziej oprócz mody. Mnie naładowywuje The Offspring- The Meaning of Life.

                                                Cover Photos

PS  Przełamcie swoje nawyki, które sprawiają, że jesteście źli, smutni czy przygnebieni. Po co Nam to?Nic to nie wnosi do naszego życia. Jak teraz uformujemy sobie poglądy na świat, to będzie nam potem łatwiej żyć.

Dobra, ja uciekam uczyć się francuskiego. Ah, tęskniłam za tym <3

Bonne nuit mon cheries! :**

Claire

18 komentarzy:

  1. Bonjour ma cherie. ;) No no przebrnełam prze bloga - było co poczytać. będę odwiedzać częsciej i czkema na następne notki. na razie nie napiszę tu swoich przemyśleń, u mnie się na razie wszystko się zmienia. pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. jesień jest świetna, tylko mogłoby być trochę cieplej;)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajowo ;)
    zapraszam do mnie zaobserwuj daj komentarz oddzwięcze się ♥
    oliwiaa-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczne fotki obserwuję i liczę to samo! cebula-czosnek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. fajnie że postanowiłaś wrócić do blogowania :) ja jestem przeciwieństwem ciebie - uwielbiam jesień

    olencjaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze, że wróciłaś :) Trzymam za rozwój Twojego bloga kciuki :) I oczywiście obserwuje i do zobaczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Skoro wróciłaś, to życzę powodzenia ;)
    ja jakoś też nie przepadam z jesienią, a co do szkoły, to nawet oceny mnie cieszą :)mam kilka gorszych, ale mam nadzieję, że uda mi się je nadrobić ;) .

    Zapraszam do mnie :
    http://irretrievablepast.blogspot.com

    Odwdzięczę się za obserwację, tylko napisz mi , czy obserwujesz mój blog :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ty lubisz Offspring'a - ja lubię ciebie >DD Offspring rządzi.
    Co do informatyków... Skąd ja to znam xP. Życzę powdzenia w odzyskiwaniu czytelników ^___^

    http://naffowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny blog, ja też źle się czuję, jak założę na sb coś, czego nie przemyślałam :) Obserwuje i liczę na to samo. Zapraszam do komentowania i czytania :) http://patifashion-shoppingworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny blog i świetna notka. Zgadzam się z tym, że ciuchy to jednak ważna rzecz, ja też się lepiej czuję, gdy mam na sobie jakiś fajny zestaw, a nie pierwsze lepsze ubrania. :)


    Obserwuję.
    I zapraszam do mnie - tu-i-tam.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  12. http://my-live-my-crazy-live.blogspot.com/

    super

    OdpowiedzUsuń
  13. dokładnie. po co marnować życie na smutki i troski ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. świetna notka . !
    Optymizm zawsze górą ;d

    OdpowiedzUsuń
  15. Piździernik-,-
    Jesień to znienawidzona przeze mnie pora roku.

    OdpowiedzUsuń